Tegoroczny II Festyn Lotniczy "Lotnisko Bliżej Miasta" odbył się tak jak rok temu na lotnisku w Michałkowie pod Ostrowem Wielkopolskim. Organizatorzy szacują, iż przez dwa dni teren pokazów odwiedziło 100 tysięcy ludzi, z czego 70 tysięcy w niedzielę. Było to widać w rzeczywistości, że w sobotnie popołudnie na lotnisku w Michałkowie było zdecydowanie mniej osób niż w niedzielę.
Przez dwa dni pokazów łącznie pojawiło się w Michałkowie ok. 100 różnego rodzaju maszyn, których wszystkich nie sposób tu wymienić. Z zapowiadanych atrakcji nie było formacji 3AT3 oraz Ireneusza Rozuma na Steen Skybolt 300, którzy nie dotarli do Michałkowa.
Oficjalne otwarcie to oczywiście przemówienia oraz przelot wojskowego samolotu transportowego C-130 Hercules (pierwotnie miała to być Casa, ale po odwołaniu Płockiego Pikniku Lotniczego, gdzie prawdopodobnie Hercules miał się zaprezentować, w ostatniej chwili zdecydowano o udziale tego samolotu na lotnisku EPOM). Z wojskowych atrakcji trzeba także wymienić
pokaz w locie niewielkiego śmigłowca SW-4 Puszczyk, który pięknie zaprezentował się w powietrzu. Bardzo duża część fanów lotnictwa czekała w niedzielę na odlot śmigłowca Kaman SH-2G Super Seasprite, który stał na statyce. Tu trzeba napisać, że na wystawie statycznej stały również: W3-WA Anakonda oraz przedstawiciele Wojsk Lądowych RP Mi-2 oraz W-3 Sokół.
Z grup akrobacyjnych zaprezentowały się dwie grupy - Grupa Akrobacyjna "Żelazny", w zaskakującycm, nowym składzie, a mianowicie prowadzącą była Agata Nykaza, która wyprowadzała na holu szybowiec MDM-1 Solo Fox, z Jerzym Makulą na pokładzie. Po bokach lecieli Wojciech Krupa oraz Piotr Haberland. Osoby, które spodziewały się bardzo dynamicznego pokazu trzech maszyn , mogły być nieco zawiedzione, natomiast dla nas była to ciekawa odmiana i na pewno coś nowego na polskim niebie. Akrobacja dwóch Zlinów była oczywiście również na wyokim poziomie, lecz trzeba przyznać, że lepiej to wyglądało, gdy akrobację wykonywali we trójkę. GA Żelazny miała także swoje przedstawicielstwo w postaci sklepu aviationgifts.eu, gdzie można było kupić liczne gadżety, nie tylko z nimi związane. Drugą grupą, była bardzo znana w Polsce, czeska grupa akrobacyjna The Flying Bulls Aerobatics Team. Osoby, które pierwszy raz widziały ich pokaz mogły być zachwycone. Precyzja i kunszt latania, to ich domena. Jeśli zaś ktoś widział ich pokaz po raz kolejny, mógł zauważyć standardowy pokaz, bardzo dobry, nie zmieniany od lat.
Byli także obecni soliście. Artur Kielak samolotem Extra 330LC oraz Jurgis Kairys, który przyleciał w sobotę po południu swoim Su-26. Obydwaj dali bardzo dobre pokazy, i w sobotę, i w niedzielę. Artur Kielak standardowo bardzo agresywnie, na wysokim poziomie. Jurgis Kairys natomiast kilkukrotnie wykonał ulubioną figurę publiki - Kobrę.
Ze starych, zabytkowych samolotów można było zobaczyć w locie tylko 2 maszyny, mianowicie replikę RWD5 SP-LOT oraz Curtiss Jenny SP-SWAR. Na statyce zaprezentował się Piper Cub. Dodatkowo można było zobaczyć pokaz samolotu gaśniczego PZL M18 Dromader, który wielokrotnie startował i tankował wodę, gdyż wzywany był do rzeczywistego pożaru. Kolejne samoloty, które można było zobaczyć w powietrzu przez całe dwa dni trwania pokazów to 2 samoloty An-2, które woziły pasażerów.
W niedzielę zamiast C-130 Herculesa na niebie pokazała się para samolotów odrzutowych typu Su-22, która wykonała 3 przeloty w strefie pokazów.
O ile w sobotę można było przyczepić się do długich przestojów w programie, o tyle w niedzielę organizatorzy zadbali o to, aby każdy z głównych wykonawców w powietrzu pojawił się dwukrotnie, co bardzo dobrze wypełniło lukę w pokazach.
Organizatorzy już teraz rozpoczęli przygotowania do III edycji imprezy, która planowana jest na 18-19.05.2013r., na którą już teraz Was wszystkich zapraszamy. My także tam będziemy!!!
Zapraszamy Was do obejrzenia bogatej bazy zdjęć i filmów, które udało nam się wykonać
Źródło: sky-watcher.pl
Foto: Paweł Jakubowski / sky-watcher.pl
Video: Justyna Osiecka / sky-watcher.pl