Witam!
15 oraz 23 maja odbyłem podróż na trasie Warszawa-Larnaka oraz Larnaka-Warszawa. Bilety kupione w szalonej środzie za 302 zł RT!
Pierwszy lot LO171 SP-LNC, 15 maja był opóźniony o ok. półtorej godziny. Wsiedliśmy planowo do autobusu, który miał nas zawieźć do samolotu, ale po 10 minutach spędzonych w autobusie, miła Pani poinformowała nas, że samolot, którym mieliśmy lecieć ma awarię. Po godzinnym oczekiwaniu dowiedzieliśmy się, że "mechanik jest na pokładzie i naprawia samolot". Samolot został naprawiony polecieliśmy. Na pokładzie kanapka z szynką, defacto bardzo pyszna, dodatkowo batonik plus napoje - można było brać kilka z dolewkami, podczas serwisu. Pierwsze wrażenie z lotu EMB195 - dużo (jak dla mnie) miejsca oraz wygodnie. Sam lot super. Lądowanie w Larnace od strony morza, coś pięknego - szkoda, że po ciemku.
Lot powrotny LO172 SP-LNB 23 maja, godzina 3.40 czasu lokalnego. Punktualnie. Start gładki, po wyłączeniu sygnalizacji zapiąć pasy rozpoczął się serwis. Kanapka z pasta jajeczną plus napoje. Również smaczne. Nad Turcją kapitan włączył znów sygnalizację zapiąć pasy i zaczęły się turbulencje. W oddali, na dole było widać pioruny. Kilka rozbłysków będzie widoczne na filmie. Sygnalizacja zapiąć pasy była już włączona do końca lotu. Lądowanie od strony cargo i piękny widok na MD'ka UPS
Po wylądowaniu, zanim dotarliśmy do odbioru bagażu, na taśmie numer 5, był napis OSTATNI BAGAŻ, LARNACA i kilka bagaży. Szok. Nikt nic nie wie. Pan z obsługi z logiem LS, mówi, że bagaże powinny jeszcze wyjechać. Po kilku minutach zgasł napis Larnaka i już pojawił się Antalya z godziny 8.xx. Po kilkunastominutowym oczekiwaniu wyjechały jednak jeszcze nasze bagaże. Niestety, mój trochę pokiereszowany, ale na szczęście nic nie zginęło - statyw w środku - pękniety Ale z samego wypadu jestem bardzo zadowolony!
Przepraszam, że nie ma zdjęć, ale lot nocny... może wrzucę kilka zdjęć jak już do nich dotrę w kolejce