Jak podaje portal: tvn24.pl "Problemy z silnikiem zmusiły samolot linii Iberworld do awaryjnego lądowania na Wyspach Kanaryjskich. Nikomu na pokładzie Airbusa A320 nic się nie stało. Kilka minut po starcie pilot zgłosił kontroli naziemnej "wykrycie problemu z silnikiem" i poprosił o zgodę na powrót na Kanary. Maszyna bezpiecznie wylądowała dziesięć minut później."
"Jedna z pasażerek Airbusa, Heidi Rendalen, powiedziała norweskim mediom, że słyszała kilka wybuchów i widziała błyski.
- Strzeliło cztery, pięć razy; jednocześnie błyskało i słyszałam za plecami: "pali się, pali" - relacjonowała. - Myślałam, że to koniec - dodała opisując panikę na pokładzie. Żadnemu ze 189 pasażerów i członków załogi samolotu nic się nie stało. Linie Iberworld zapewniły im dodatkowy środek transportu.
To kolejna awaria Airbusa w tym roku - po tragicznej katastrofie Airbusa A330 nad Atlantykiem i wodowaniu Airbusa A320 w Nowym Jorku."
źródło:tvn24.pl
foto: wikipedia.org/arpingstone