Według środowych doniesień serbskiej prasy, dzień wcześniej w bazie lotniczej Batajnica, podczas treningu przed pokazami lotniczymi, rozbił się MiG-29, pilotowany przez Rade Randjelovica. Zginął również żołnierz obsługi naziemnej.
Rade Randjelovic był uznawany za najlepszego serbskiego pilota samolotów myśliwskich. Był dowódcą 101 eskadry myśliwskiej Witezowi. Na razie nie znane są przyczyny wypadku. Wiadomo jednak, że doszło do niego na małej wysokości. Pilotowi udało się katapultować, jednak spadochron, również z powodu niekorzystnego kąta poruszania się maszyny, nie rozwinął się. Rade Randjelovic zmarł w czasie operacji w pobliskim szpitalu.
Śmierć w katastrofie poniósł również szeregowy Milan Ulemek, a inny żołnierz obsługi naziemnej, Voislav Dragolevic, został lekko poparzony.
Wydarzenie to jest tragiczne nie tylko z powodu śmierci doświadczonego pilota. Lotnictwo myśliwskie Serbii posiada od wczoraj jedynie 4 MiG-i 29 i ponad 30 MiG-ów 21, z których jednak jedynie 8-10 pozostaje zdolnych do lotu. Dopełnieniem tej skromnej siły myśliwskiej jest kilkanaście sprawnych, szturmowych Soko Orao.
Źródło: Altair.com.pl