W samolocie, na wysokości kilku tysięcy metrów nad ziemią, doszło do bijatyki pomiędzy kibicami. Choć udało się szczęśliwie wylądować, cała załoga przeżyła chwile grozy.
Do zdarzenia doszło w Szwecji. Na pokładzie samolotu linii lotniczych Malmo Avitation zmierzającego do Malmoe, zasiadło około stu pasażerów, w tym grupa sympatyków drużyny Djurgarden.
Mats Eriksson, rzecznik prasowy policji w Sztokholmie, tłumaczy, że kibice od początku zachowywali się zbyt głośno. - Nie chcieli zajmować swoich miejsc, zapinać pasów i słuchać poleceń załogi - powiedział Eriksson.
Po jakimś czasie doszło do bójki, w której udział wzięło pięć osób. Ucierpiał także pasażer, który próbował rozdzielić agresywnych kibiców. Trafił do szpitala, ale jego obrażenia nie są poważne.
Piloci rozważali skrócenie lotu. Chcieli wylądować na innym lotnisku, ale ostatecznie udało się bezpiecznie dolecieć do Malmoe.
- Często latali z nami kibice piłkarscy, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. To jest godne pożałowania, że dorośli ludzie zachowują się w ten sposób - powiedział rzecznik prasowy linii lotniczych Malmo Aviation Olof Lofgren.
Służby porządkowe z całej Europy od lat muszą się mierzyć z agresją kibiców. - Gdy jednak dzieje się to w samolocie, sprawa jest dużo bardziej poważna - zauważył Eriksson.
Źródło: onet.pl