Linie British Airways (BA) potwierdziły, że redukują potencjał operacyjny i po raz kolejny zmniejszają zatrudnienie, by wyjść ze strat i powstrzymać odpływ gotówki - podaje sobotni "Financial Times".
W obecnym sezonie letnim potencjał operacyjny zostanie zmniejszony o 3,5 proc. wobec planowanych wcześniej 2,5 proc. , a w zimowym o 5 proc. zamiast 4 proc.
W dodatku, do 16 maszyn (po osiem Boeingów 747 i 757), o których uziemieniu poinformowano wcześniej, dołączą kolejne trzy Boeingi 747 latem 2010 r. i dalsze trzy zimą 2010-11. Cała flota Boeingów 757 będzie sprzedana i przerobiona na samoloty towarowe.
Pierwsze sześć, z dwunastu zamówionych Airbusów A380, BA otrzyma pięć miesięcy później - wiosną 2012 r., a resztę jesienią 2016 r. zamiast jesienią 2014 r. BA zamierza negocjować z Airbusem opóźnienie terminu przedpłaty na te maszyny.
Do marca 2010 r. BA chce zmniejszyć zatrudnienie o dodatkowe 3,7 tys. pracowników - 2,5 tys. stanowisk pracy zredukowano w roku obrachunkowym do końca marca 2009 r. Wydatki kapitałowe w obecnym roku mają się zmniejszyć z 725 mln funtów do 580 mln funtów.
Przewoźnik boryka się z ostrym spadkiem przychodów z powodu zmniejszenia popytu na podróże lotnicze, zwłaszcza w lukratywnej klasie biznes. Trend ten pogorszyło uszczuplenie marży zysku ze sprzedaży biletów w innych klasach, ponieważ linie zostały zmuszone do obniżki cen biletów, aby samoloty miały komplet pasażerów.
Dążenie do obniżki kosztów i zwiększenia wydajności pracy wywołało spór zarządu ze związkami zawodowymi. BA nie udało się porozumieć z personelem pokładowym, pracownikami odpraw i bagażowymi w wyznaczonym terminie do 30 czerwca.
BA zatrudniają 45 tys. pracowników, w tym 10 tys. w niepełnym wymiarze godzin. W ostatnim roku obrachunkowym firma miała stratę w wys. 401 mln funtów.
Źródło: wnp.pl