Dwaj inżynierowie, pracujący przy programie Dreamlinera, ujawnili, że ostatnio wykryte problemy z wytrzymałością płatowca, mogą doprowadzić do opóźnienia oblotu B787 o kolejne kilka miesięcy.
Pod koniec czerwca, niemal w przeddzień planowanego oblotu Dreamlinera, w egzemplarzu przeznaczonym do prób wytrzymałościowych, wykryto problemy z częścią kadłuba, która łączy się ze skrzydłem..
Ostatnie, oficjalne informacje przedstawicieli Boeinga, mówiły o tym, że problem został zdefiniowany, co powinno doprowadzić do jego rozwiązania. Nadal nie udzielono jednak odpowiedzi na pytanie, o termin pierwszego lotu Dreamlinera.
Te skąpe informacje zostały uzupełnione anonimowymi wypowiedziami dwóch inżynierów Boeinga, dla The Seattle Times. Stwierdzili oni, że problem polega na ujawnianiu się naprężeń na końcach górnych podłużnic skrzydeł. W przypadku dużych obciążeń, podłużnice te mogą zrywać połączenie z poszyciem.
Usterki tego typu wyszły na jaw w czasie prób wytrzymałościowych, przy obciążeniach o 50% większych, niż w czasie normalnej eksploatacji. Informatorzy stwierdzili, że nie zagraża to bezpośrednio bezpieczeństwo lotu, jednak nierozwiązanie tego problemu, spowodowałoby konieczność przeprowadzania licznych, czasochłonnych i drogich inspekcji konstrukcji skrzydeł, w czasie eksploatowania B787.
Inżynierowie stwierdzili, że wzmocnienie konstrukcji i ponowny cykl badań, a później wprowadzenie zmian na maszynach przeznaczonych do prób w locie, potrwa prawdopodobnie kilka miesięcy.
Źródło: Altair.com.pl
Foto: Boeing