Jeszcze w tym miesiącu zarząd wrocławskiego lotniska chce podpisać umowę z firmą budującą nowy terminal lotniska. Dzień później na placu budowy ruszą prace. Władzom Wrocławia zależy, by wszystko udało się jeszcze przed przyjazdem Michela Platiniego, szefa UEFA.
Rozbudowa lotniska to jedna z ważniejszych inwestycji w mieście, które muszą zakończyć się przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Dla potrzeb Euro nasz port lotniczy jest dziś za mały. Przetarg na budowę nowego terminalu na Strachowicach rozstrzygnięto w maju. Zwycięzcą została firma Hochtief. Ponieważ inwestycja jest współfinansowana z pieniędzy europejskich, już teraz musi przejść niezbędny audyt. Dariusz Kuś, prezes lotniska: - To standardowa kontrola Urzędu Zamówień Publicznych. Ale dopóki się nie zakończy, nie możemy podpisać umowy z wykonawcą. Liczymy jednak, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i sprawę zamkniemy do końca miesiąca.
Władze portu są pewne, że audyt zakończy się w ciągu kilku dni. Aby nie tracić czasu, już teraz finalizują rozmowy z firmą Hochtief na temat rozpoczęcia robót. Scenariusz zakłada, że umowa będzie podpisana tuż po zakończeniu kontroli, a już dzień później na placu budowy terminalu lotniska pojawią się robotnicy i sprzęt. Choć lipcowy termin rozpoczęcia prac planowany był już wcześniej, nieoficjalnie wiemy, że na dotrzymaniu tego terminu bardzo zależy i zarządowi lotniska, i władzom Wrocławia. Wszystko dlatego, że prawdopodobnie 26 lipca do Wrocławia przyjedzie Michel Platini, prezydent UEFA.
Całość artykułu na stronie gazeta.pl
Źródło: dlapilota.pl / gazeta.pl


