Awaryjne lądowanie samolotu linii Southwest Airlines w Charleston w Zachodniej Wirginii. Powodem była dziura wielkości piłki nożnej w kadłubie maszyny, co spowodowało dekompresję – poinformowała rzecznik linii lotniczych.
Żadna z osób znajdujących się na pokładzie Boeinga 737 nie została ranna, choć samolot znajdował się na wysokości ponad 9 kilometrów, kiedy pojawił się problem – powiedziała CNN Marilee McInnis z Southwest Airlines.
Nagły spadek ciśnienia w kabinie sprawił, że pasażerowie musieli założyć maski tlenowe, które znajdowały się przy ich siedzeniach.
Samolot wykonywał lot o numerze 2294 z Nashville w stanie Tennessee do Baltimore w stanie Maryland, a na pokładzie było 126 pasażerów i pięciu członków załogi – powiedziała McInnis.
Maszyna wylądowała awaryjnie o godzinie 17.10 czasu lokalnego, ponieważ załoga zgłosiła, że na środku kabiny na górze samolotu pojawiła się dziura o wielkości piłki nożnej – dodała rzecznik.
Na razie nie ustalono, co spowodowało tak dużą dziurę w kadłubie, ale Federalna Administracja Lotnicza (Federal Aviation Administration) oraz Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (National Transportation Safety Board) badają już co mogło być przyczyną problemów – poinformowała rzecznik FAA, Holly Baker.
W oświadczeniu, które zostało wydano wczoraj wieczorem, linie Southwest napisały: "Nie ma odpowiedzialnego sposobu, by na tym etapie spekulować na temat przyczyn".
- Mamy odpowiednie procedury bezpieczeństwa, które zastosowano w tym przypadku, aby wszyscy pasażerowie i załoga znaleźli się bezpiecznie na ziemi – poinformowali przedstawiciele Southwest. - Z informacji, które zebraliśmy wynika, że pasażerowie zachowali spokój, a nasi piloci i obsługa samolotu spisała się doskonale sprowadzając samolot bezpiecznie na ziemię - dodali.
Linie Southwest wysłały samolot zastępczy, który zawiózł pasażerów do Baltimore.
Rzecznik lotniska Charleston, Brian Belcher, powiedział, że miejscowa pizzeria dostarczyła jedzenie dla pasażerów, kiedy czekali oni na nowy samolot.
Uszkodzony samolot pozostanie uziemiony do czasu zbadania go przez federalnych inspektorów – dodał rzecznik.
Jak poinformowała McInnis, na wszelki wypadek w nocy zostały sprawdzone też wszystkie inne samoloty Boeing 737-300 należące do Southwest. W sumie jest ich 181 i stanowią one około jedną trzecią floty należącej do tych linii lotniczych. Southwest nie przewiduje jednak w związku z tym żadnych opóźnień – dodała rzecznik.
źródło: onet.pl
info: Bartosz Kwilarz ( barttuss )
foto: www.wvgazette.com
