Tankowanie w polskiej przestrzeni powietrznej z użyciem holenderskiego tankowca KDC - 10 to jedno z ważniejszych zadań, jakie realizowały dziś polskie załogi samolotów wielozadaniowych F-16.
W tankowaniu wzięło udział około dwudziestu samolotów wielozadaniowych F-16, stacjonujących w bazach 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego.
To już kolejne tankowanie przeprowadzone w polskiej przestrzeni powietrznej w tym roku. Manewr (slot) z realnym transferem paliwa odbył się w ramach podtrzymania i wznowienia nawyków pilotów, którzy wykonują tego rodzaju zadanie średnio raz na sześć miesięcy.
W związku z udziałem krzesińskich pilotów w ćwiczeniu RED FLAG w 2012 r., od grudnia br. manewr tankowania w powietrzu trenowany będzie co miesiąc.
Manewr tankowania w powietrzu polega na precyzyjnym zbliżeniu do wystającego boomu, na wysokości około 8 tysięcy metrów, na której pilot lokalizuje tankowiec po czym operator tankowca ˝umieszcza˝ przewód paliwowy boomu w specjalnym miejscu za kabiną F-16. W tym czasie samolot musi utrzymywać stały kurs oraz stałą prędkość samolotu (około 550-600km/h0. Proces tankowania trwa około dwóch minut.
Do tego manewru „szesnastki" podchodzą standardowo w ugrupowaniu klucza, po cztery samoloty. Manewr ten przeprowadza się zarówno w dzień jak i w nocy. Pierwsze tankowanie ˝efów˝ w polskiej przestrzeni powietrznej miało miejsce 26 sierpnia 2009 r.
Źródło: 2SLT, kpt. Marlena Bielewicz
Foto: 2SLT, kpt. Marlena Bielewicz