Dzisiejszy piątek trzynastego pechowy okazał się dla piłkarzy Wisły Kraków. Samolot z piłkarzami najpierw nie mógł wystartować z podkrakowskich Balic z powodu złych warunków atmosferycznych, a później awaryjnie lądował na lotnisku w Bergamo. Samolot wleciał w strefe silnych turbulencji i został uderzony przez piorun. Wiślacy lecieli do Hiszpani na zgrupowanie. Żaden z piłkarzy nie doznał obrażeń.
Źródło: tvn24.pl