Zderzenie nad Rzeszowem

1 post / 0 new
barttuss
Portret użytkownika barttuss
Offline
Dołączył:: 03/07/2009
Posty: 445
Zderzenie nad Rzeszowem

 

Zderzenie samolotów nad Rzeszowem

W historii lotnictwa cywilnego zdarzały się tragiczne katastrofy. Również w Rzeszowie. 30 kwietnia 1966 roku doszło do tragicznej w skutkach katastrofy lotniczej. Dwa samoloty szkolne Junak-3 podczas lotu z Białegostoku do Rzeszowa (Jasionki) zderzyły się ze sobą nad osiedlem Piastów.
Zawadziły o siebie.

Prawdopodobnie jeden z samolotów zahaczył skrzydłem o drug.i Jak opisywali to świadkowie zdarzenia samoloty leciały bardzo nisko i zbyt blisko obok siebie. Nad osiedlami nad którymi leciały samoloty (os. Piastów i os. Anieli Krzywoń) mieszkały rodziny pilotów. Samoloty zboczyć miały z zaplanowanej trasy do Jasionki i zamiast wylądować na lotnisku nadleciały nad osiedle Piastów. Kilka minut po trzynastej słychać było trzask i samoloty „odbiły się” od siebie i runęły w dół. Samolot pilotowany przez Leszka Kucińskiego uderzył w samolot pilotowany przez Zdzisława Piekarza. Lewe skrzydło samolotu Kucińskiego zostało odcięte i spadło na linię wysokiego napięcia. Samolot wykonał korkociąg i spadł na podwórze parterowego domu... Po chwili stanął w płomieniach (wybuchło paliwo). Śmierć ponieśli dwaj piloci Leszek Kuciński (zdobywca złotej odznaki szybowcowej) i mechanik Stanisław Miazga z Aeroklubu Rzeszowskiego.

Drugi z samolotów pilotowany przez Zdzisława Piekarza z WSK Rzeszów spadł w pobliżu bloku przy ul. Krzywoustego 1. Pilot poniósł śmierć na miejscu, samolot miał wgnieciony przód kadłuba oraz oderwane skrzydła.
Mogło dojść do wielkiej tragedii.

Niezwykłe ale w rejonie wypadku na osiedlowych skwerach bawiły się dzieci i szczęśliwie żadnemu z nich nic się nie stało. Teren katastrofy zamknięty został przez siły Milicji Obywatelskiej oraz Straż Pożarną. Setki ludzi wracających z pracy na WSK było świadkami tej katastrofy. Widok był wstrząsający... nadpalone ciała, rumowisko metalu, plątanina kabli. Niestety, nie było już kogo ratować. Co by było gdyby samoloty spadły na ul. Dąbrowskiego i wracających wówczas z pracy ludzi...

Co charakterystyczne dla tamtych czasów, ale katastrofa ta pozostała w cieniu rozpoczynających się następnego dnia obchodów 1 maja w Rzeszowie.
Pogrzeby trójki zmarłych pilotów odbyły się 2 maja. Zgromadziły setki ludzi.

Źródło
Gazeta Codzienny Nowiny nr 102 i 106 z 1966 r.





___________________________________________________________________________________